Zatom Stary – Ławica – Chalin – Prusim – Kamionna, szlak żółty, 13,0 km
Bardzo atrakcyjny szlak Pojezierza Międzychodzko-Sierakowskiego z przystankami w Ośrodku Edukacji Przyrodniczej w Chalinie i skansenie Olandia w Prusimiu, na których zwiedzenie warto zarezerwować sobie trochę czasu. W Chalinie także możliwość zaliczenia ciekawych ścieżek edukacyjnych.
Wędrówkę zaczynamy przy przystanku PKS Zatom Stary (0,0). Dochodzimy szosą Międzychód - Sieraków w pobliże skrzyżowania drogi 182 z torami. Po przekroczeniu strumienia odbijamy w prawo obok zabudowań i drogą polną równolegle do strumienia dochodzimy do Ławicy (4,2) Idziemy przez chwilę szosą po czym skręcamy w lewo.
(UWAGA: Wędrówkę można również rozpocząć od przystanku PKS Ławica skrz. nż, skąd około 1,5 km odcinkiem szosy można łatwo dotrzeć do wsi i stamtąd wyruszyć szlakiem żółtym.)
Po zwiedzeniu zabytków i innych ciekawych miejsc znajdujących się w Ławicy (większość wzdłuż oznakowań żółtego szlaku) ruszamy w dalszą drogę w kierunku Ośrodka Edukacji Przyrodniczej w Chalinie.
Mijamy ostatnie zabudowania Ławicy i ruszamy drogą polną, mając po swej lewej stronie rozciągające się w dal pola oraz porastający obrzeża jeziora Ławickiego lasek mieszany. Nasz szlak wiedzie tu wraz ze szlakiem pieszym niebieskim, który po pewnym czasie odłącza się.
Kontynuujemy wędrówkę pod dachem malowniczej alejki drzew.
Po prawej stronie, wchodząc miedzy drzewa, dostrzec możemy taflę jeziora Chalińskiego. Jeżeli to zrobimy, musimy zachować szczególną ostrożność – grunt pod nogami urywa się nagle i niedostrzegalnie wśród gęstych traw i listowia, bardzo stromo opadając ku brzegowi jeziora. Z lewej strony rozciągają się pola uprawne.
Wkrótce opuszczamy sąsiedztwo jeziora. Pozostaje nam ostatnia prosta tego odcinka, wiodąca drogą między polami. Idziemy teraz wraz ze znakami szlaku czarnego. Po kilku chwilach wędrówki nasza polna droga przemienia się magicznie w aleję jabłoniową, będącą częścią chalińskiej ścieżki dydaktycznej „Jabłoniowy szlak”.
Dochodzimy do końcowego etapu tego odcinka. Schodząc na chwilę z naszego szlaku w lewo w drogę za przydrożnym krzyżem, możemy dotrzeć do Ośrodka Edukacji Przyrodniczej w Chalinie, który warto zwiedzić.
Opuszczamy Ośrodek Edukacji Przyrodniczej w Chalinie i ruszamy w dalszą drogę za znakami szlaku żółtego, najpierw drogą gruntową, później śródleśną. Odcinek od Chalina do Prusimia jest jednym z najciekawszych fragmentów szlaków Pojezierza.
Znaki wkrótce doprowadzają nas do ścieżki dydaktycznej „Jary koło Chalina” i niestety mocno podniszczonego zębem czasu dębu – pomnika przyrody (6,5).
Wąska ścieżka szlaku wiedzie teraz wśród drzewnej gęstwiny, a u naszych stóp podziwiać możemy imponujące chalińskie jary. Poruszamy się wzdłuż prowizorycznych barierek.
Zachowując szczególną ostrożność wędrujemy wąską ścieżką szczytem jaru. Przez chwilę możemy poczuć się tu jak w Bieszczadach.
Dochodzimy do prowadzących dość stromo w dół schodków.
Pokonujemy kilkadziesiąt stopni w dół i zadzierając głowę możemy przyjrzeć się pokonanym właśnie imponującym schodom.
Idziemy dalej malowniczym szlakiem wśród gęstwiny, a teren staje się co raz bardziej podmokły, idzie się jednak całkiem nieźle. Trasa w tym miejscu posiada niewątpliwie swój unikatowy urok.
UWAGA: Od pewnego momentu ścieżka bardzo się zwęża, uciążliwe staje się także przedzieranie przez przerośnięte trawy i otaczające ścieżynkę chaszcze. Pewną przeszkodę stanowią tu także gdzieniegdzie zalegające na drodze pnie powalonych drzew.
Brniemy dalej, aż dochodzimy do skonstruowanego z pni drzew mostku, za pomocą którego przeprawiamy się nad przepływającym tu strumieniem. Mostek na pierwszy rzut oka wydaje się raczej trochę chybotliwy, podczas przeprawy okazuje się jednak całkiem solidną budowlą.
Kawałek za mostkiem napotykamy pozostałości po jakimś domostwie.(Być może są to pozostałości po dawnym młynie wodnym).
Przedzieramy się jeszcze przez jakiś czas przez dziki obszar Sierakowskiego Parku Krajobrazowego, o czym zawiadamiają nas odpowiednie słupy informacyjne, aby po kolejnych kilkudziesięciu minutach znaleźć się na bardziej dostępnym terenie.
Czeka nas jeszcze kilkuminutowe „przedzieranie” przez las, nadal bardzo malowniczy. Teren staje się już jednak zdecydowanie bardziej płaski.
Dochodzimy do szerszej drogi śródleśnej, aby po kilku chwilach znów znaleźć się na trochę węższej ścieżce.
Momentami odcinek dość ciężki do przebycia. Ale to już ostatni trudniejszy odcinek szlaku.
Docieramy wreszcie do „porządnie” utwardzonej drogi, na której do naszych znaków szlaków żółtego, dołączają znaki czarnego i czerwonego szlaku rowerowego. Od teraz czeka nas już tylko łatwy, „odpoczynkowy” spacer.
W pobliżu Prusimia, z prawej strony drogi napotykamy głaz z tablicą upamiętniającą śmierć 300 Konfederatów Barskich. Napis na tablicy, ufundowany przez Społeczeństwo Powiatu Międzychodzkiego w 2009r. informuje, że „…Na tych polach 10 marca 1769r., stawiając zaciekły opór oddało swe młode życie 300 Konfederatów Barskich stanowiących straż tylną pułku Ignacego Skarbka Malczewskiego rozniesieni na szablach kozackich rosyjskiego korpusu interwencyjnego płk Johanna von Drewitza”. Znajduje się tu skrytka gry terenowej Opencaching.
Idziemy cały czas szeroką, piaszczystą drogą gruntową. W oddali widać już budynki wioski.
Idziemy teraz drogą wśród pól. Nadal towarzyszą nam znaki szlaków rowerowych, które nie opuszczą nas aż do Prusimia.
Wszelkie „znaki na ziemi” wskazują na to, że wioska jest już naprawdę blisko. To już ostatni zakręt…
… i ostatnia prosta przed Prusimiem.
Prusim (10,7) wita nas widokiem jeziora Prusimskiego z zachęcającą do kąpieli plażą.
Szlak żółty do Kamionny skręca wkrótce za pierwszymi budynkami i charakterystyczną armatą w gruntową drogę w prawo. Warto jednak w Prusimiu zatrzymać się trochę dłużej i zawitać do skansenu „Olandia”.
Pozostał nam już tylko ok. 4 km końcowy odcinek z Prusimia do Kamionnej. Idziemy początkowo bardzo uczęszczanym niegdyś traktem Prusim – Międzychód, po czym przechodzimy krótki, ale bardzo malowniczy, wysadzany starymi drzewami odcinek. Droga biegnąca teraz skrajem lasu doprowadzi nas wkrótce do nieczynnej już niestety linii kolejowej Rokietnica – Międzychód, którą przecinamy. Następnie wędrujemy drogą śródpolną, z której mamy niezły widok (z lewej strony) na pagórki morenowe zwane Kozimi Górami. Po kilku minutach dochodzimy do cmentarza a następnie do dawnego rynku w Kamionnie (14,5), gdzie kończymy ten etap szlaku.